"Pokochaj mnie nad życie"
KONIECZNIE SŁUCHAJ W TRAKCIE CZYTANIA!
Był koniec jesieni. Opadające z drzewa
liście powoli zsuwały się gałęzi aby swobodnie spaść na ziemię i ułożyć
kolorowy dywan mieniący się żółcią, brązem i czerwienią. Młody arystokrata nie
spodziewał się że tak błaha rzecz jak opadające liście mogą opisać jego
dzisiejszy nastrój. Stał patrząc się tęgo na błonia myśląc praktycznie o
wszystkim. Wydawał się być spokojny i opanowany lecz... lecz nie dziś. Dziś był
odmiennym człowiekiem, pragnącym jedynie miłości i czułości drugiej osoby...
Schludny mundur leżał na nim idealnie a
jego platynowa fryzura odbijała delikatne promienie jesiennego słońca.
Wojna się skończyła, Czarny Pan zginą i
to, pożal się Merlinie, dzięki Potterowi. I gdy układało mu się znakomicie coś
musiało legnąć. Piękna kobieta u boku, przyszła praca i miłość życia na
wieki... Czy aby na pewno?
Pokochał ją od pierwszego wejrzenia. Gdy
zobaczył ją po wojnie jak śmiało wchodziła do Wielkiej Sali nie mógł z niej
zrezygnować. Trafiło go na amen. Pokochał ją ale trzymał to w tajemnicy. Nie
chciał nikomu tego mówić, lecz jego najlepszy przyjaciel był bardziej
spostrzegawczy. Wiedział że mu się podoba a czy ona czuła to samo? Draco
trafił szlag za każdym razem kiedy widział ją uśmiechniętą w towarzystwie
Łasica i Okularnika. "Mógłbym ich wszystkich pozabijać..."- pomyślał
ale oderwał się od tej myśli. Mijały tygodnie a Draco stał z założonymi rękoma,
nie zrobił pierwszego kroku co bardziej go wkurzało. Pragną chociaż z nią
pogadać, przytulić i w złych momentach pocieszyć. Ci dwaj idioci nie mieli
prawa... chwileczkę... to on nie miał prawa bo w ogóle byli na per
"Malfoy" i "Grenger". To oni obrzucali się nienawiścią
każdego razu jak mijali się na korytarzach czy kłótnie w Salonie Prefektów.
Historia zataczała koło.
I tak miną drugi miesiąc ich wzajemnej
nienawiści.
Draco stawił sprawe jasno. Jeżeli nie
zdobędzie jej zaufania, sam sobie będzie winny a przecież Malfoy dostaje to
czego chce, nawet tą Pannę-Wiem-To-Wszystko Grenger.
No i nie mylił się, zdobył jej zaufanie.
Wystarczyło grzecznie poprosić i przeprosić?
-A od kiedy Malfoy'owie przepraszają?
-Draco tylko ruszył sugestywnie brwiami pochylając się ku Pani Prefekt.
-A no widzisz, jest taki czas kiedy trzeba
zacząć od zwykłego 'przepraszam'- mrukną i cmokną ją w policzek.
Od tamtego momentu Draco łapał z nią
idealny kontakt co nie poszło na uwadze całej szkoły. No ale trudno czego nie
robi się z miłości?
I tak miną kolejny miesiąc wspólnej
przyjaźni.
Draco od tamtego czasu myślał o niej coraz
częściej, nawet przyłapał się kilka razy na tym jak gapił się na nią na
śniadaniu a ona? Ona to widziała i wcale jej to nie przeszkadzało.
Draco padł, nie wiedział co ma dalej
zrobić. Przez kilka miesięcy był oschłym i zimnym draniem a teraz stał się
bardziej... jak to ująć? Delikatniejszy? Na prawdę nie wiem jak mam to opisać a
widziałam wiele. Spędzając czas z uczniami Hogwartu nauczyłam się bardzo wielu.
Widziałam jak Draco z przerażeniem patrzy na dyrektora, kiedy oznajmiał całej
szkole że Hermiona Grenger została potraktowana Cruciatusem w bardzo śmiertelny
sposób. Czy przeżyła? Owszem ale psychika
Malfoya nie była zbyt łagodna.
I tak miną kolejny miesiąc tęsknoty...
Draco coraz bardziej o niej myślał. O jej
bujnych włosach, zmysłowych piwnych oczach i tych pełnych malinowych ust. O
wszystkim i praktycznie o niczym. Z myślenia wyrwał go głośny trzask drzwi.
Odwrócił głowę i zobaczył tam swojego kumpla z butelką wytwornej
"ognistej" i dwóch kieliszkach
-Nie wiem jak ty Smoku, ale lepszej okazji
do wypicia nie będzie- uśmiechną się szeroko
-O czym ty mówisz?- spytał Draco nie
odwracając głowy w stronę Zabiniego
Młody czarnoskóry czarodziej zamyślił się
na chwile. "Czyli nic nie wie, no cóż będzie miał niespodziankę"-
pomyślał i usiadł na kanapie
-Grenger- powiedział Diabeł tak że dwa
razy tłumaczyć mu nie trzeba było. Wiedział doskonale co się stało i z szerokim
uśmiechem skierował się ku skrzydła szpitalnego
I tak miną mu najgorzej oczekiwany czas,
gdy stanie w obliczu prawdy!
Święta czas zacząć!
OdpowiedzUsuńPowoli już czuć świąteczną atmosferę, a w tym roku Stowarzyszenie Księcia Półkrwi bierze aktywny udział w jej tworzeniu!
Niniejszym, mamy zaszczyt zaprosić Was do udziału w naszym konkursie. :)
KLIK!
Pozdrawiamy
Zespół SKP
Przepraszam za informację pod postem, ale nie widzę nigdzie zakładki SPAM